Hubby
Moderator
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 862 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Mohrungen
|
koniec PiS-u
Post został pochwalony 0 razy
|
Wto 9:11, 07 Mar 2006 |
|
|
|
|
 |
dościk
Bardzo drogie piwo
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Morąg
|
W końcu
Post został pochwalony 0 razy
|
Wto 18:41, 07 Mar 2006 |
|
|
Pioter
Spirytus rektyfikowany
Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 1917 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: /dev/null
|
EDIT:
Post został pochwalony 0 razy
|
Pią 18:01, 10 Mar 2006 |
|
|
speedy12
Spirytus rektyfikowany
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 2022 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedziec
|
heh dobre a jak sie nazywa odkrywca tej tablicy ??
Post został pochwalony 0 razy
|
Pią 18:47, 10 Mar 2006 |
|
|
celyna
Bardzo drogie piwo
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 569 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
podejrzewam że MENEL hahahah
Post został pochwalony 0 razy
|
Sob 16:42, 11 Mar 2006 |
|
|
dościk
Bardzo drogie piwo
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Morąg
|
Tez tak uwazam, ze tworca tego ukladu jest MENEL
Post został pochwalony 0 razy
|
Sob 18:01, 11 Mar 2006 |
|
|
nenros
Piwo
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Morąg
|
Do księdza w pewnej parafii ma przyjechać biskup. No to ksiądz postanowił
pójść na ryby i własnoręcznie coś złowić na obiad. Siedzi
nad rzeką wśród innych wędkarzy, nagle trach! ... coś potężnego się złapało.
Ciągnie, ciągnie, ale nie może dać rady. Widzi to inny wędkarz, podbiega do
księdza i mówi:
- Niech ksiądz da mi wędkę, wyciągnę sukinsyna!
Wyciągnęli rybę. Ksiądz patrzy i mówi:
- Ale duża ryba. Dziękuję za pomoc, ale to słownictwo trochę nie na
miejscu...
- Ale proszę księdza, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne się nazywają
śledzie, inne pstrągi, a te sukinsyn.
- Aha, no to w takim razie biorę tego sukinsyna do domu i na obiad!
Biskup przyjeżdża dzisiaj, będzie zadowolony.
Ksiądz wrócił do kościoła. Wychodzi do niego zakonnica:
- O, jaka duża ryba!
- Niezłego sukinsyna złapałem, nie?
- Oj, proszę księdza, ryba duża, ale to słownictwo...
- Proszę się nie przejmować, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne się nazywają
śledzie, inne pstrągi, a te sukinsyn.
- Aha, no to ja wezmę tego sukinsyna i go oczyszczę, później gosposia go
przyrządzi, biskup dzisiaj przyjeżdża, będzie zadowolony...
Zakonnica oczyściła rybę i idzie do gosposi, ta widząc rybę mówi:
- O, jaka duża ryba!
- Niezłego sukinsyna złapał ksiądz, prawda?
- No, ryba duża, ale to słownictwo...
- Oj, proszę się nie przejmować, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne się
nazywają śledzie, inne pstrągi, a te sukinsyn.
- Aha, no to ja wezmę tego sukinsyna i go przyrządzę, biskup przecież
dzisiaj przyjeżdża...
Późne popołudnie. Ksiądz, zakonnica i biskup siedzą przy stole, rozmawiają.
Wchodzi gosposia z rybą. Biskup mówi:
- O, jaka duża ryba!
Ksiądz: - Tak, niezłego sukinsyna złapałem!
Zakonnica: - A ja tego sukinsyna wyczyściłam!
Gosposia: - A ja sukinsyna przyrządziłam!
Biskup popatrzył, wyjął flaszkę wódki ze swojej torby i mówi:
- Kurwa, widzę, że jesteście sami swoi. No to zjedzmy tego chuja!
Zamknięto małpę, fizyka i matematyka w trzech oddzielnych pomieszczeniach z
puszka jedzenia. Po miesiącu przychodzimy zobaczyć jak sobie poradzili.
Zaglądamy do małpy - ściany poobijane, puszka zmaltretowana, rozwalona i
wyjedzona - małpa wesoło się szczerzy ... Zaglądamy do fizyka - ściany zapisane
wzorami, wykresami, jakimiś trajektoriami itp... na cianie jeden ślad po
uderzeniu, a puszka precyzyjnie otwarta - fizyk się szczerzy. Zaglądamy do
matematyka... Puszka nietknięta a przed puszka martwy matematyk. Na ścianie
tylko jeden napis - Dany mamy walec...
Post został pochwalony 0 razy
|
Sob 22:04, 11 Mar 2006 |
|
|
nenros
Piwo
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Morąg
|
Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5-hektarowe pole ziemniaków,
nadszedł czas sadzenia, ale jego jedyny syn został aresztowany jako terrorysta.
Załamany Arab wysyła telegram do syna do więzienia:
"Drogi Abdulu,
Tu pisze Twój ojciec Muhammad. Jak co roku przyszedł czas sadzenia ziemniaków,
ale ja już jestem po prostu za stary żeby przekopać pole i pozasadzać sadzonki.
Wiem, że jakbyś tu był, tobyś mi pomógł.
Kochający Cię ojciec Muhammad."
Po kilku godzinach przychodzi telegram z wiezienia:
"TATO NIE KOP NIGDZIE NA POLU, TAM SCHOWALEM CALY TROTYL, WIRÓWKĘ DO REAKTORA
ORAZ BUTLĘ Z GAZEM I BAKTERIAMI!"
Pięć minut po telegramie przyjeżdża 300-osobowa ekipa z FBI z psami, koparkami
i łopatami. Przeszukiwali i przekopywali całe pole przez dwa tygodnie, nic nie
znaleźli, więc przeprosili i odjechali. Na następny dzień przychodzi telegram:
"Drogi Ojcze,
Tu pisze kochający Cie syn Abdul. Pole przekopane, możesz sadzić sadzonki.
Zważywszy zaistniałe trudne okoliczności więcej zrobić nie mogłem.
Kochający Cie syn Abdul."
Post został pochwalony 0 razy
|
Sob 22:14, 11 Mar 2006 |
|
|
Pioter
Spirytus rektyfikowany
Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 1917 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: /dev/null
|
ten pierwszy był ale ten drugi dobry przynajmniej dla mnie
EDIT
post przybyl przed moja odpowiedzia-chodzilo mi o kawal z matematykiem
Post został pochwalony 0 razy
|
Sob 22:15, 11 Mar 2006 |
|
|
dościk
Bardzo drogie piwo
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Morąg
|
Dwóch Polaków przed sklepem monopolowym.
- Wezmę dwie.
- Weź jedną, tyle nie wypijemy...
- Wezmę dwie, damy radę.
- Wie damy, zobaczysz.
- Damy radę.
Wchodzi do sklepu:
- Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady.
Zlapal diabel Niemca, Ruska i Polaka. Dal im alternatywe: Kociol, albo powiedza liczbe dla ktorej on nie bedzie znal wiekszej.
Niemiec: Miliard.
Diabel: Dwa miliardy. Do kotla!
Rusek: Bilion.
Diabel: Dwa biliony. Do kotla!
Polak: Od huja i troche.
Diabel zaklopotany nie wie ile to jest...
Diabel: A ile to jest?
Polak: Umiesz liczyc ziarenka piasku?
Diabel: Tak.
Polak: A widzisz to drzewo?
Diabel: Widze.
Polak: Jest to tyle ziarenek piasku ile od tego drzewa w pizdu.
Córka pani Pollack zaręczyła się. Ponieważ oficjalna uroczystość ma się odbyć za trzy dni, matka narzeczonej wysyła telegram do syna, studenta politechniki w Brnie:
"Przyjeżdżaj natychmiast na zaręczyny Malwinci."
Syn odpowiada:
"Nie mogę przyjechać. Leżę w łóżku z anginą."
Pani Róża wysyła drugą depeszę:
"Daj jej dwadzieścia koron, wyrzuć ją za drzwi i przyjeżdżaj natychmiast".
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie 12:49, 12 Mar 2006 |
|
|
speedy12
Spirytus rektyfikowany
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 2022 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedziec
|
Nawalona mysz podchodzi do orkiestry, kładzie stówkę na stół, mówi:
- Panowie! Grajcie Myszerej!
- A co to jest?
- Płacę i wymagam-grajcie!
- Na dobrze, ale jak to idzie?
- Myszerej pancerni!!!!  
Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi:
- Nerwosol poproszę...
- Co proszę?
- NERWOSOL K***RWA!
A TERAZ COS NA SERIO!!!! :
Halo, czy to pogotowie ?
Tak.
- Moglibyście do mnie oddzwonić, bo ja z komórki dzwonię.
Był Pan obecny przy tym, jak zrobiono Panu zdjęcie?
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie 14:10, 12 Mar 2006 |
|
|
dościk
Bardzo drogie piwo
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Morąg
|
Nowości z list przebojów:
Rekordy sprzedaży w MM bije grupa "CD-RW" z albumem "700MB".
Indianie złapali kowboja, przywiązali go do pala i rozpoczynają taniec śmierci.
Nagle do kowboja odzywa się głos jego anioła-stróża:
- Ty! Ale masz przerąbane!
- To co mam zrobić?
- Ja ci poluzuję więzy, a jak będziesz miał wolne ręce, zabierz najbliżej stojącemu Indianinowi tomahawk i zabij ich wodza!
Kowboj posłuchał się anioła-stróża i zrobił jak mu radził. Jednak gdy Indianie otrząsnęli się z zaskoczenia, dorwali kowboja i znów przywiązali go do pala.
- Ty! - zagaduje znów anioł-stróż.
- Co? - pyta kowboj.
- Teraz, to dopiero masz przerąbane!
Chuck Norris
• Chuck Norris przez 2 lata szukał ideału człowieka. W końcu kupił sobie lustro.
• W Teksasie jest 245 szkół. Wszystkie imieniem Chucka Norrisa.
• Nie było drugiej wojny światowej. To Chuck Norris szukał swojego kapelusza.
• Chuck Norris nie przejmuje się jak mu ucieknie autobus. Dogania go i wsiada na następnym przystanku.
Policjant zatrzymuje faceta jadącego mercedesem, ponieważ nie zatrzymał się na znaku Stop.
- Poproszę prawo jazdy.
- Ale panie władzo, czy mógłby pan powiedzieć co ja takiego zrobiłem?
- Nie zatrzymał się pan na znaku Stop.
- Ale panie władzo, po co miałem się zatrzymywać? Nie widziałem żadnego samochodu w odległości kilometra.
- Nic nie szkodzi, przepisy trzeba przestrzegać.
- No, ale panie władzo, gdy dojeżdżałem do znaku to zwolniłem gdzieś do 20 kilometrów na godzinę i gdy nie zobaczyłem żadnego samochodu, pojechałem dalej.
- Zwolnił pan, ale się pan nie zatrzymał - mówił poirytowany glina.
- Czy nie ma pan co innego do roboty, tylko wlepianie mandatów za nic? Lepiej idź pan sobie pączka zjeść!
- Udam, że nie słyszałem ostatniego komentarza. A teraz prawo jazdy poproszę.
- No dobra, ale niech pan mi najpierw wytłumaczy, jaka jest różnica pomiędzy zwolnieniem a zatrzymaniem. Ja nadal nie rozumiem czemu nie wystarczy zwolnić.
- Chętnie panu wytłumaczę - glina otwiera drzwi od merca, wyciąga kierowcę i zaczyna go lać pałą po łbie. Po pięciu minutach pyta:
- Czy chce pan żebym zwolnił, czy żebym się zatrzymał?
Blondynkę jadącą w kapeluszu zatrzymuje policjant i mówi.
- Przekroczyła Pani 60-tkę.
- A mówiłam mężowi, że staro wyglądam w tym kapeluszu.
Post został pochwalony 0 razy
|
Wto 10:37, 21 Mar 2006 |
|
|
Hubby
Moderator
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 862 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Mohrungen
|
kot Chucka Norrisa
Post został pochwalony 0 razy
|
Czw 9:18, 23 Mar 2006 |
|
|
Lary81
Chateaux de Jabol
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 698 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Dallas
|
>Dwie siostry zakonne: Matematyka i Logika, przechadzają się
>po parku blisko zakonu. Jest późno i zaczyna się ściemniać.
>
>SM: zauważyłaś tego mężczyznę, który nas śledzi? Kto wie,
>czego chce....
>SL: to logiczne chce nas zgwałcić.
>SM: o Boże, o Boże, zbliża się do nas, dogoni nas za 5' i 18".
>Co robimy?
>SL: jedyne logiczne rozwiązanie to przyspieszyć kroku.
>SM: o Boże, o Boże, to nic nie dało.
>SL: Oczywiście, logicznie rzecz biorąc on także przyspieszył.
>SM: o Boże, o Boże, dystans się zmniejszył, dogoni nas za 1" i 44"
>SL: jedyne logiczne rozwiązanie, to się rozdzielić: ty idź na prawo
>ja na lewo. Logicznie rzecz biorąc, nie może iść za obiema. Mężczyzna
>decyduje się iść za siostrą Logika. Siostra Matematyka dociera do
>zakonu cała i zdrowa, ale bardzo zaniepokojona o druga, która wraca
>kilka minut później.
>
>SM: siostro Logiko, o Boże dzięki, o Boże Opowiadaj, opowiadaj
>SL: logicznie rzecz biorąc mężczyzna mógł iść tylko za jedną
>z nas i wybrał mnie.
>SM: (trochę wkurzona) tak, tak wiem, a potem
>SL: zgodnie z zasadami logiki, ja biegłam coraz szybciej i tak
>samo robił on.
>SM: tak, tak, a potem
>SL: zgodnie z logiką, dogonił mnie.
>SM: o Boże, o Boże i co zrobiłaś
>SL: jedyną logiczną w tej sytuacji rzecz: podciągnęłam habit do góry!
>SM: o Boże, o mój Boże! a on?
>SL: zgodnie z zasadami logiki: opuścił spodnie!
>SM: o Jezus Maria! I co się stało
>SL: logiczne Siostra z podkasanym habitem biegnie szybciej niż
>mężczyzna z opuszczonymi spodniami
>
>A WY WSZYSCY, KTÓRZY MYŚLICIE O ŚWIŃSTEWKACH...
>NA KOLANA i PIĘĆ ZDROWASIEK
Post został pochwalony 0 razy
|
Czw 10:59, 23 Mar 2006 |
|
|
Hubby
Moderator
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 862 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Mohrungen
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Pią 16:39, 24 Mar 2006 |
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002 phpBB
Group |