scorpio44
Tanie piwo
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: znienacka
|
Szanowni Państwo!
Sprawa jest taka a nie inna, że sprawa jest taka a nie inna, bo gdyby była inna, niż taka jaka jest, czyli taka a nie inna, to ona by była zupełnie inna niż taka jaka jest, czyli taka a nie inna. (W powyższym zdaniu brakuje paru przecinków, ale pominięcia owego dokonałem świadom praw i obowiązków, żeby było po prostu bardziej czytelniej bardzo).
Ogólnie to ja się dawno nie odzywałem, ale kolega Pioter Dilelostrator znoblesobligował mnie do napisania kolejnego posta, a wiadomo, że szlachectwo oblizuje, więc Polish ham.
Ale pozostaje problem następujący. Gdyby sir (po angielsku cheese) Piotr nie dokonał owej obligacji skarbowej, to ja bym tego posta być może nie napisał. I to jest niezwykłe! Jak jeden człowiek może wpływać na drugiego i burzyć obecną konfigurację tego świata, ustalając inną owąż. Gdyby on nie powiedział, że mam napisać posta, tobym nie napisał posta! A on powiedział, że mam napisać posta, więc napisałem posta! No bo gdyby on nie powiedział, że mam napisać posta, tobym go do kurwy nędzy pierdolonej w pizdę wyjebanej NIE NAPISAŁ GO!!! Można powiedzieć, że jest pewne, że bym go nie napisał, no chyba, że bym go napisał.
(Drogi Czytelniku, chce Ci się to jeszcze czytać? To nawet połowa jeszcze nie jest. A może i połowa, ale ta mniejsza).
A ogólnie to wszystko przez to, że za rzadko odwiedzam swoją babcię. Raz się u niej w wieżowcu zaklinowałem w windzie i od tego czasu nie jem bananów. Lekarz mi co prawda powiadał: pani Basiu, niech się pani nie przejmuje tą klasówką z matematyki, ważne że Andrzej Perełka skosił trawnik. Ale ja dalej swoje. Tak się zaczytałem tą Muszkat-Fleszarową, że byłbym się niechcący ogolił. Włączam kompa, a tutaj doniczka mi przez okno wyskakuje. A niech ją szlag jasny... Wyjrzałem za nią przez okno, no i patrzę sobie, jak ten bilet autobusowy sobie frunie nad miastem. Dobrze, że wujek poszedł na grzyby, bo jakby Krzysiek się o tym baleronie dowiedział, to sąsiadowi spod dziewiątki znowu podarłyby się kalesony. A tak to tylko dałem jej to siodełko i poszedłem kopnąć nagrzewnicę, bo się znowu odzywać zaczęła. Mmm... ale dobra kawa. Lepsza niż słonina z bitą śmietaną. Chyba normalnie wezmę kalafiora i pójdę Mietkowi pawlacz pomalować na malinowo-lazurowo. Ojoj... Ale ten kredens mnie szczypie. On musiał mi normalnie grzebać w moim profilu, bo inaczej to ta latarnia nie stałaby tak krzywo. A w barze na dworcu dalej cielę biją. Zresztą ten Krzesimir to w ogóle jest niezły model - najpierw jedzie na rowerze na Sadową do apteki po tabletki na kołatanie serca, a potem jak gdyby nigdy nic wpierdala słonecznik i czyści tapicerkę w samochodzie, a jego żona twierdzi, że zimą jest ciepło. Ale żeby w tę szynę wjechać, to już naprawdę trzeba chyba najpierw nasikać na płot, bo inaczej to Marian by się do żony dodzwonił i zamiast jeść miętuski, przespałby się spokojnie na działce w Stagniewie. Czego sobie i Państwu życzę. Dobranoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie 23:02, 12 Lut 2006 |
|
|
|
|
 |
Pioter
Spirytus rektyfikowany
Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 1917 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: /dev/null
|
quote:
Originally posted by scorpio44
Dobrze, że wujek poszedł na grzyby, bo jakby Krzysiek się o tym baleronie dowiedział, to sąsiadowi spod dziewiątki znowu podarłyby się kalesony.
to zdanie zdecydowanie przemawia za teorią chaosu
a tak poza tym to ironia czy też sarkazm nie zna granic poprosiłem o posta to żeś napisał tego się nie spodziewałem
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie 23:21, 12 Lut 2006 |
|
|
Gość
|
hehehe...czysty benny hill
|
Wto 20:44, 14 Lut 2006 |
|
|

|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa). Obecny czas to Wto 0:08, 29 Kwi 2025
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002 phpBB
Group |